PORANNA HERBATKA

05 MAJA 2011r.

DZIŚ ODWIEDZIŁA NAS PANI DYREKTOR DOROTA MENKARSKA. PRZYSZŁA SPRAWDZIĆ JAK SIĘ UCZYMY I JAKIMI UCZNIAMI JESTEŚMY.
W TEN DZIEŃ NASZA KLASA ZAMIENIŁA SIĘ W MAŁĄ HERBACIANA KAWIARENKĘ.

DOWIEDZIELIŚMY SIĘ, ŻE KIEDYŚ HERBATA BYŁA BARDZO DROGA I MOGLI JĄ PIĆ TYLKO BOGACI LUDZIE. KUPOWANO DO TEGO SPECJALNE SERWISY.

W PREZENTACJI MULTIMEDIALNEJ POZNALIŚMY RÓWNIEŻ LEGENDĘ O PEWNYM CHIŃSKIM CESARZU, KTÓRY SIEDZĄC W SWOIM OGRODZIE I POPIJAJĄC PRZEGOTOWANĄ WODĘ Z DZBANKA, PRZEZ PRZYPADEK ODKRYŁ SMAK HERBATY, KIEDY TO WIATR WRZUCIŁ KILKA LISTKÓW Z KRZEWU HERBACIANEGO DO JEGO DZBANKA.

PÓŹNIEJ KAŻDY Z NAS MUSIAŁ SIĘ POPISAĆ KULTURĄ PICIA HERBATY.

WCALE NIE JEST ŁATWO POSŁODZIĆ HERBATĘ, TAK, BY NIE WYSYPAĆ CUKRU I TAK, BY NIE BYŁO SŁYCHAĆ ŁYŻECZKI OBIJAJĄCEJ SIĘ O SZKLANKĘ. ZAPAMIĘTAMY, ŻE NIE NALEŻY PIĆ HERBATY Z ŁYŻECZKĄ W SZKLANCE, TYLKO NALEŻY JĄ WYCIĄGNĄĆ I NIE WOLNO CHŁEPTAĆ I SIORBAĆ, BO TO NIE JEST KULTURALNE.

DODATKOWĄ TRUDNOŚCIĄ BYŁO ODGADNIĘCIE, JAKĄ HERBATKĘ SIĘ PIJE, BO KAŻDA GRUPA MIAŁA INNY SMAK.

NA KONIEC HERBATKA POSŁUŻYŁA NAM DO STWORZENIA HERBACIANEJ LITERKI "H,h".

LEKCJA BYŁA CIEKAWA, SMACZNA I PACHNĄCA.